x

    Hełm F16 dla Kamila Stocha

    Nie ma chyba w tym kraju osoby, która by nie widziała Kamila Stocha skaczącego w kasku z biało czerwoną szachownicą na boku. Gdy nasz złoty medalista olimpijski po raz pierwszy wystąpił z tym lotniczym symbolem zrobiło się o tym bardzo głośno. Oprócz całej rzeszy kibiców, którzy całym sercem byli z naszym skoczkiem podczas olimpiady w Soczi, fakt ten również docenili szefowie MON i sił powietrznych Polski. To właśnie tam, na najwyższych szczeblach zapadła decyzja o tym, iż po olimpiadzie Kamil Stoch otrzyma możliwość przelotu jako pasażer jednym z myśliwców bojowych F16 stacjonujących w Krzesinach pod Poznaniem.

    Miał być to ukłon w kierunku Mistrza i podziękowanie za promowanie symbolu narodowego a jednocześnie spełnienie chłopięcych marzeń Kamila. Oczywiście sam przelot miał być poprzedzony licznymi badaniami lekarskimi oraz próbą przeciążeniową na wirówce. Czas przewidziany na załatwienie wszystkich formalności był idealny na realizację jeszcze jednego pomysłu - niespodzianki dla naszego Mistrza. Otóż dowództwo bazy w Krzesinach z gen. Malinowskim na czele oraz Grzegorz Marciniak, człowiek z pasją lotniczą, który bezinteresownie zainicjował wiele ciekawych projektów artystyczno lotniczych, wpadli na pomysł ozdobienia oryginalną grafiką hełmu, w którym to Kamil Stoch miał odbyć lot. Przyjemność wykonania tej grafiki spoczęła na moich barkach. Oczekiwania były dość klarowne, projekt miał nawiązywać do klimatów związanych z myśliwcami F16, elementami uzupełniającymi miały być logotyp bazy, oczywiście biało czerwona szachownica no i coś co jednoznacznie wskaże, że właścicielem hełmu jest sam Kamil Stoch.

    Pierwszym etapem pracy było przygotowanie projektu graficznego i przesłanie go do akceptacji. Wykonałem kilka symulacji graficznych i przedstawiłem je dowództwu Sił Powietrznych RP. Po wspólnych konsultacjach zapadła decyzja o realizacji projektu, spełniającego wszystkie wstępne założenia.

    Mając za sobą bardzo ważny etap jakim jest opracowanie koncepcji graficznej przyszedł czas na jej wykonanie na samym hełmie. Konstrukcja i materiał z jakiego zrobiony jest hełm do samolotów F16 niewiele odbiega od innych hełmów lotniczych  czy choćby kasków motocyklowych. W związku z tym technika zastosowana do obróbki wstępnej jest taka sama. Używając maszynki oscylacyjnej Rupes /skok 2,5mm/ i papierów ściernych 3M o gradacji 400 przygotowaliśmy powierzchnię do malowania.

    Pierwszym kolorem była czysta biel z palety Custom Paint. Po tym przyszedł czas na wyklejenie pasa o szerokości ok. 12 cm przechodzącego przez środek hełmu począwszy od jego przodu a skończywszy na tyle. Posłużyły temu oczywiście elastyczne taśmy liniowo o szerokościach 3 i 6mm. Bardzo istotne jest to by zostały one wyklejone bardzo równo względem osi kasku oraz równolegle względem siebie. Gdy taśmy wyznaczyły już pas na jego środku w tylnej części kasku wykleiłem szachownicę wcześniej wycięta na ploterze. Układ szachownicy został nieco zmodyfikowany, tj. zamiast układać ją poziomo obrócona została o 45 stopni. Nadało to bardziej dynamiczny wygląd całej kompozycji graficznej. Teraz pozostało zabezpieczyć powierzchnię przed zamalowaniem a tą odkrytą pokryć czystą czerwienią. W tym celu w ręku znalazł się aerograf Iwata HP-CR 0,5mm napełniony kolorem z serii Custom Paint.

    Odsłaniamy to co wcześniej maskowałem i przechodzimy do kolejnych etapów projektu. Grafika zaczyna nabierać powoli rumieńców. W celu podkreślenia biało czerwony pas otrzymuje czarne liniowe obrysowanie. Oczywiście w tym celu kolejny raz do akcji wchodzą taśmy liniowe pozwalające uzyskać precyzyjną i równą linię. Przygotowanie szachownicy jest powtórzeniem tych samych czynności, które zastosowane były przy malowaniu pasa. Teraz gdy wymowny biało czerwony układ gości na hełmie przychodzi czas na symbol jednoznacznie świadczący o tym, iż właścicielem hełmu jest skoczek narciarski. Zabezpieczając szachownicę wyklejam wycięty ploterem szablon na samym środku a następnie pokrywam odkrytą powierzchnię głęboką czernią. W ten sposób uzyskujemy bardzo konturowy i kontrastowy element graficzny.

    To co miało być biało czerwone jest już gotowe, teraz czas zająć się pozostałą częścią hełmu. Tu założenie jest takie by stworzyć efekt poszycia samolotu F16. Dlatego też kolor, który wykorzystałem był miksem z palety Custom Paint bieli, czerni i niebieskiego a w efekcie otrzymaliśmy lotniczą szarość, bardzo zbliżoną do koloru samolotu F16. Używając pistolet Iwata LPH80 z dyszą 0,8mm pokrywam wszystko to czego nie zabezpieczyłem taśmą. Efekt jest taki, że biały pas wraz z szachownicą pozostaje nienaruszony a reszta hełmu zmienia kolor na szary. I to właśnie ta szarość będzie bazą do dalszej pracy. 

    Tu powstaje krok po kroku efekt łudząco przypominający nity na samolocie. Aby to uzyskać należy odpowiednio zagrać efektem światłocieni. Zmieniam więc aerograf na precyzyjny model Iwata Kustom CH i posługując się szablonami Artool maluję raz po raz kolejny nit. Należy zachować tu odpowiednią skalę, która jest bardzo ważna dla fajnego efektu finalnego. Jeżeli nity będą za duże co często się zdarza w nieudanych projektach, hełm będzie wyglądał nienaturalnie. Zbyt małe nity spowodują efekt nieczytelny, co też powoduje, że projekt traci na wartości wizualnej. Wielkość nitów dobieramy do pozostałych elementów graficznych tak by wszystko stanowiło spójną całość.

    Gdy poszycie jest gotowe przechodzę do najtrudniejszej części, tj. namalowania samolotu F16 tuż pod szachownicą. Etap ten poprzedzony jest drobiazgowym przygotowaniem szablonu i wycięciem go na ploterze. Im dokładniej przygotujemy się do takiego malowania tym lepszy osiągniemy efekt finalny. Wiele osób maluje z tzw. wolnej ręki co w przypadku tego typu projektów kończy się tym, iż w projekcie jest brak ostrości i wyrazistości. Niby wszystko wygląda dobrze a tak naprawdę pozbawione jest tego „czegoś" co stanowi o jakości naszej pracy.

    Mamy już skończony samolot, szachownicę, poszycie. Co teraz? Teraz czas na nazwisko, które mówi samo za siebie - Stoch. Ot tylko 5 liter a tak wiele znaczących. Tu dla podkreślenia olimpijskiego złota zdobytego przez Kamila Stocha wnętrze napisu pokrywam złotym brokatem z palety House of Kolor. W słońcu aż bije po oczach blask migoczących drobinek co przy szaro białym kasku daje piorunujące wrażenie.

    No cóż, całość prawie skończona, pozostało jeszcze umieścić na czole hełmu logo Bazy Lotnictwa Taktycznego w Krzesinach a na bokach logotyp pracowni, w której hełm został wystylizowany tj. moje PP. Na koniec wszystko lakierujemy a potem do pieca w celu wygrzania. Po godzinie w 60 stopniach grafika jest utwardzona i może iść do polerowania. A efekt finalny, sami oceńcie.

    do góry strony